recenzje kosmetyków

Bagaż podręczny, czyli jakie kosmetyki możecie zabrać do samolotu.

Cześć 🙂

Podróżowanie jest jednym z najprzyjemniejszych sposobów spędzania wolnego czasu i wydawania pieniędzy. Przy okazji zwiedzania i poznawania nowych miejsc, rozwijamy nasze horyzonty, poznajemy inne kultury i zwyczaje mieszkańców. Bardzo popularne stały się teraz tanie linie lotnicze, które oferują przeloty do Europejskich miast w bardzo atrakcyjnych cenach. Jako, że mnie do podróży nie trzeba przekonywać podróżuje dość często.

Jako, że są to wyjazdy tanimi liniami jestem zmuszona spakować się do bagażu podręcznego.  I jeśli chodzi o ciuchy to nie ma problemu. Schody pojawiają się jeśli chodzi o kosmetyki. Wymogi bagażu podręcznego są bardzo rygorystyczne.

Jedna osoba do bagażu podręcznego może zabrać max 1 litr płynów w opakowaniach o pojemności max. 100ml.  Wszystko musi się zmieścić w przeźroczystą kosmetyczkę, saszetkę o wymiarach 20 cm x 20 cm. Szczerze mówiąc tylko w Londynie spotkałam się z tym, że kosmetyczka musiała być dokładnie takich wymiarów. Na innych lotniskach bez problemu przechodziła większa kosmetyczka.

Umówmy się na weekendowy wyjazd nie musicie zabierać całego kosmetycznego majdanu, wystarczą najpotrzebniejsze rzeczy. W tym poście pokaże Wam co ja zabieram na takie wycieczki.

Mam kilka zasad, którymi kieruje się podczas pakowania kosmetyczki.

I. Biorę tylko to co najpotrzebniejsze. Nie biorę maseczek, ani peelingów, bo nie łudzę się, że po dniu pełnym wrażeń i zwiedzania będzie mi się chciało ją robić.

II. Próbki i miniaturki należy wykorzystać właśnie w tym momencie.Miniatury, które dostajemy w drogeriach, czy gazetach stanowią idealną alternatywę dla pełnowymiarowych produktów, czy przelewania do pojemniczków.

III. Tego czego miniatur nie mamy przelewamy w mniejsze opakowania. I kolejna zasada.

IV Zbieraj opakowania po mniejszych produktach. Nigdy nie wiadomo kiedy będzie trzeba coś przelać 🙂

Przypomnę Wam jeszcze, że już pojawił się wpis o podobnej tematyce, który znajdziecie tutaj. Możecie sobie porównać czy zabieram to samo, czy coś się jednak zmieniło:)

Przejdźmy do rzeczy. Aby zabrać jak najmniej zawsze grupujcie sobie produkty kategoriami.

Twarz

Oczyszczanie czyli najważniejsza część pielęgnacji. Również w podróży nie należy o niej zapominać.

I Płyn Micelarny z Garniera. To mój ulubiony płyn, który zmywa każdy makijaż oczu. ani wydajny a rewelacyjny, przelany do pojemniczka po toniku z sephory.

II Tonik z ziaji Liście Manuka. To już moje drugie opakowanie i jest mega. Przelałam go do opakowania po toniku z Clinique.

III Płyn do mycia twarzy z Biodermy. Przelany z ogromnego opakowania do małego plastiku, który możecie kupić w każdej drogerii.

IV Próbki. Zabrałam ze sobą próbki kremu na dzień i na noc orientana, krem koloryzujący z Einsenberga balsam pod prysznic z Nivei, krem z La Roche Posay (nie zużyłam) i krem pod oczy również w saszetce.

Makijaż.

Pozostając przy twarzy załatwmy od razu makijaż. Tutaj też pełen minimalizm. Zabrałam ze sobą Mój ukochany tusz z Collistara, odżywkę z Eveline, oraz paletkę z Sephory.

Do słoiczka po próbce kremu przelałam podkład z Lirene. Nie mogło też zabraknąć pudru, rozświetlacza z Narsa oraz niezastąpiony korektor z Catrice.

Chciałabym zaznaczyć, że to tej przeźroczystej kosmetyczki dajecie tylko produkty płynne więc paletki, pędzle oraz puder możecie spakować do zwykłej kosmetyczki, której nie musicie pokazywać na odprawie.

Ciało.

I Żel do mycia ciała fajne opakowanie z Bath and body Works. Mam ich kilka, więc jest zapas na kolejne wojaże.

II Do opakowania po płynie micelarnym przelałam sobie szampon z Garniera. i jak płyn micelarny z tej firmy jest super tak szampony mnie nie zachwycają.

III Nie może zabraknąć pasty do zębów. oczywiście. w mini opakowaniu. Jakiś czas temu w Empiku dorwałam szczoteczki do zębów mini. Są super bo są zamykane dlatego nie niszczymy jej i będziemy mogły ją wykorzystać przy kolejnej okazji wyjazdowej.

IV Miniaturka dezodorantu to również bardzo fajne rozwiązanie. Znajdziecie je w każdej drogerii.

Zabrałam też kilka niezbędnych pędzli. jak widzicie jedne z pędzli, a konkretnie H 54 straciło rączkę:(. Nic się jednak nie dzieje pędzel mi nadal służy. Oczywiście zabrałam też waciki i patyczki do uszu.

To wszystko co zabrałam ze sobą na weekendowy wyjazd dla dwóch osób. Myślę, że nie zabrałam ze sobą dużo rzeczy. Wszystkie produkty są zużyte i niezbędne do przerwania.

Dajcie znać proszę jakie kosmetyki Wy zabieracie ze sobą na wyjazdy. Macie jakieś swoje sposoby na spakowanie idealnej kosmetyczki??

Pozdrawiam Annapoint 🙂

 

 

3 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *