Vichy Slow Age- Innowacyjne podejście do pielęgnacji skóry
Cześć 🙂
Po 20 roku życia każda kobieta uważa, że jej cera lepsza być nie może, jest jędrna, pełna życia, gładka i świetlista. Jednak należy pamiętać, że ten stan nie trwa wiecznie, a skóra z wiekiem niestety traci jędrność i zdrowy wygląd. W utrzymaniu jędrności i zdrowego wyglądu pomaga pielęgnacja.
VICHY SLOW AGE to produkt, który ma za zadanie opóźnić oznaki starzenia się skóry.
Do moich rąk trafiła próbka tego kremu. Byłam bardzo ciekawa jego działania. Ostatnio mam wielki problem jeśli chodzi o znalezienie kremu na dzień. Mój CLARINS, o którym przeczytacie tutaj już się skończył, a ciężko znaleźć godnego zastępcę, dlatego sięgnęłam do moich próbkowych zbiorów.
Producent nawiązuje do panującego ostatnio trendu slow life i to spowolnienie pędzącego świata chce również przenieść w sferę kosmetyków i pielęgnacji.
Idea jest bardzo ciekawa, bo przecież każda z nas chce utrzymać jędrność skóry na długo.
Produkt posiada w swoim składzie składniki aktywne:
WYCIĄG Z KORZENIA BAJKALINY – stosowany od wieków w medycynie chińskiej, ma właściwości antyoksydacyjne. Neutralizuje procesy utleniania, zjawiska zapalne i negatywny wpływ promieniowania uv i zanieczyszczeń.
BIFIDUS – pochodna probiotyku. Wzmacnia barierę ochronną skóry i zmniejsza jej wrażliwość. Redukuje suchość skóry.
WODA TERMALNA Z VICHY- bogata w 15 minerałów wzmacnia, regeneruje i przywraca równowagę PH.
SPF 25+ – aby zapewnić szerokie spektrum ochrony przed promieniowaniem UV.
Jak już wcześniej wspomniałam ja miałam przyjemność przetestować próbkę produktu.
Próbka ma kształt buteleczki oryginalnego opakowania. Bardzo łatwo dostać się do produktu, wystarczy oderwać końcówkę opakowania.
Postanowiłam przetestować krem w momencie kiedy moja skóra była przesuszona i w nie najlepszej kondycji. Miał on zatem duże pole do popisu. Po pierwsze krem bardzo ładnie pachnie dość świeżo, lekko, pobudzająco. Krem ma bardzo specyficzną i niespotykaną konsystencję. Bardzo mi się podoba fakt, że krem super szybko się wchłania. Właściwie kilka sekund po nałożeniu krem już jest niewidoczny na twarzy, a cera jest gotowa do makijażu.
Moja 1,5 ml próbka wystarczyła mi na dwa użycia. Powiecie, że może to mało, że nie mogę nic powiedzieć po tak krótkim okresie. Myślę, że pierwsze dwa wrażenia dają mi mały ale jednak obraz tego jak produkt sprawdza się w ciągu dnia i pod makijażem.
To co zauważyłam, to to, że krem choć wchłania się błyskawicznie nawilża cerę, a makijaż nałożony na krem nie waży się i wygląda naprawdę dobrze przez cały dzień. Myślę, że produkt znakomicie sprawdzi się w okresie letnim, ponieważ zawiera filtr SPF 25, więc sprawdzi się pod makijaż w dni w które nie przebywacie długo na słońcu.
Powiem Wam szczerze, że jestem miło zaskoczona działaniem kremu. Bardzo poważnie będę się zastanawiać, żeby go kupić.
Dajcie mi koniecznie znać, czy macie może ten produkt i co o nim sądzicie?
A może macie inny krem idealny na dzień?
Pozdrawiam Annapoint 🙂
3 komentarze
~Eeewelina
mam jego próbkę .;p ale jeszcze z niej nie korzystałam 🙂
~Ania
Też miałam te próbkę i też na 2 razy wystarczyła i podzielam opinie, buzia jest bardzo wygładzona i milutka
~Aneczka
ja np po takiej małej próbce nie byłabym w stanie stwierdzić czy działanie danego produktu byłoby dla mnie 😛