Balsam po goleniu bazą pod makijaż?? – Czy to działa?
Cześć 🙂
Pewnie tytuł posta troszkę Was zaskoczył. Już wyjaśniam o co chodzi.
Postanowiłam przetestować jak sprawdza się balsam po goleniu z Niveii jako baza pod makijaż. Słyszałam kilka razy o tym sposobie i postanowiłam wypróbować go na sobie.
Balsam po goleniu miałam na miejscu, wystarczyło go cichaczem podebrać i sprawdzić jak sprawdza się jako baza.
Jeśli jednak Wy jej nie macie bez problemu znajdziecie w każdej drogerii. Co ważnie nie musicie od razu kupować pełnej pojemności, która kosztuje ok. 30 zł. W rossmannie w strefie z kosmetykami podróżnymi jest mała pojemność tego produktu. Świetna do testów.
Jak go stosować??
Wystarczy nałożyć swoją codzienną pielęgnację w po wchłonięciu kremu po prostu nakładam niewielką ilość balsamu na twarz.
Produkt ma męski zapach, który bardzo mi się podoba i totalnie mi nie przeszkadza. Pewnie myślicie, czy zapach utrzymuje się na twarzy??? Nie spokojnie, po nałożeniu produktu na twarz nic nie czuć.
Po nałożeniu buzia jest ciut lepka, ale to w niczym nie przeszkadza. Bardzo szybko się wchłania, i nie czuć jej na twarzy, nie wysusza wręcz lekko nawilża.
Na twarz normalnie nakładam podkład. Aplikacja jest taka sama jak gdybym miała na twarzy normalny krem. Podkład nie rozmazuje się na twarzy, nie tworzy smug. Po nałożeniu podkład wygląda bardzo ładnie. Potem jak zawsze utrwalam go pudrem i konturuje twarz.
W ciągu dnia podkład utrzymywał się naprawdę dobrze. Mój makijaż przeważnie ściera się na brodzie ( od szalika ). Po użyciu tego balsamu podkład utrzymywał się zdecydowanie dłużej. Wiecie wieczorem zauważyłam, że broda jest lekko starta, ale kontrolując twarz w ciągu dnia podkład utrzymywał się dłużej.
Efekt makijażu z użyciem tej bazy podobał mi się cały dzień. Cera nie świeciła się więcej niż zazwyczaj, nie była ściągnięta była bardzo przyjemna, a podkład się nie ważył. Co ważna także konturowanie w prawie nienaruszonym stanie przetrwało cały dzień.
Mam wrażenie, że powodem dla którego podkład utrzymuje się dłużej jest to, że ten produkt jak wspomniałam wcześniej jest lekko lepki dlatego może podkład „przykleja” się i trudniej się ściera.
Tą metodę stosowałam kilka dni i wspomnieć, że nie zauważyłam, żeby mnie zapchało, czy żeby moja cera była przesuszona.
Podsumowując mój eksperyment zdał egzamin. Naprawdę BALSAM PO GOLENIU NIVEA sprawdza się jako baza pod makijaż. Jeśli znajdziecie go w łazience to nie zawahajcie się jej użyć pod makijaż.
Próbowałyście już tego sposobu?? Koniecznie dajcie mi znać czy same przetestujecie tą metodę.
Pozdrawiam Annapoint 🙂







10 komentarzy
~Kobiecomania
Nigdy nie słyszałam o tym sposobie, aż się przeraziłam tematem, ale jednak inaczej zareagowałam jak przeczytałam dalej Twój post 😉 Chyba muszę i ja sprawdzić jak to zadziała ;))
~bagienny
hehe zaskoczył i to nieźle 😀 myślałem, że coś dla mężczyzn ^^
annapoint
Czyli cel został po części osiągnięty daj znać czy ty go używasz 🙂 Pozdrawiam
~Aneczkablog
W sumie mój go używa i z ciekawości wypróbuję może nawet w weekend i zobaczymy 🙂
annapoint
Kochana to koniecznie daj znać jak się sprawdził u ciebie:)
~Ewelina
Mój mąż go używa ale żeby pod makijaż to jeszcze nie słyszałam ;p ale wypróbuję koniecznie 😉
annapoint
Spróbuj i daj znać jak się sprawdził u ciebie:)
~emilia
ciekawy sposób wykorzystania
http://skucinskaemilia.blog.pl/
annapoint
Trzeba próbować wykorzystywać produkty jak się da 🙂
~Anna Valetta/ skrywanepragnienia.pl
Takiego patentu nie znałam 🙂
Spróbuję