Maseczki w płachcie to moja wielka słabość. Jak wiecie uwielbiam takie zabiegi. Mitomo zadbało o moją twarz serią maseczek URURU.

 

 

Mitomo i maseczki z serii URURU to zestaw 6 masek w płachcie wśród których każda z nas znajdzie coś dla siebie.

 

Ja dziś chciałabym powiedzieć Wam kilka słów o maseczce Sojowej. Maseczka znajduje się w super ładnym opakowaniu, które łatwo się otwiera, a jak wiecie ja zwracam na to uwagę.

Podobnie jak poprzednie maseczki z serii płachta jest bardzo dobrze dopasowana.

 

Maseczka ma bardzo ładny zapach. Dodatkowo to maseczka, która pomaga w walce z podrażnieniami oraz wygładza twarz.

Jestem z niej bardzo zadowolona.  Nie wspomniałam Wam jeszcze ile należy trzymać maseczkę na twarzy. Pozostawcie ją na 20-30 minut, wtedy efekt będzie zadowalający. Twarz jest bardzo dobrze nawilżona, a przy tym wygładzona i ukojona. Nie widzę żadnych zaczerwienień, czy podrażnień. Po zakończeniu zabiegu płachta jest nadal nasączona więc nadmiar produktu wmasowałam w twarz.

 

 

 

Jakie składniki znajdziemy w maseczce?

Aqua, Glycerin, Butylene Glycol, Dipropylene Glycol, Phenoxyethanol, Chlorphenesin, Allantoin, Carbomer, Panthenol, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Triethanolamine, Glycine Soja (Soybean) Seed Extract, Disodium EDTA, Aloe Vera Leaf Extract, Boswellia Serrata Gum Extract, Fragrance, Sodium Hyaluronate, Sodium Polyacrylate