Maseczkowe testowanie,  recenzje kosmetyków

Maseczkowe testowanie-7th Heaven oczyszczjąca maseczka z ogórkiem

Cześć:)

Przychodzę do Was z recenzją kolejnej maseczki. Tym razem zdecydowałam się wypróbować maseczkę oczyszczającą z wyciągiem z ogórka. Jest to maseczka typu peel-off. Maseczka pochodzi z firmy 7 th heaven. Wpis do recenzji poprzedniej maseczki znajdziecie tutaj.

Maseczka oczyszczająca z wyciągiem z ogórka przeznaczona jest do każdego typu skóry. Zawiera wyciąg z ogórka, jaśminu i czarnego orzecha. Idealnie oczyszcza pory i usuwa martwe komórki naskórka. Maseczka stworzona jest do skóry problematycznej z nadmiernym wydzielaniem sebum w strefie T. Łagodnie oczyszcza twarz i sprawia, że skóra jest świeża i wolna od niedoskonałości.

Przejdźmy do sedna sprawy. Maseczka przychodzi do nas w saszetce. Maseczka ma pojemność 10 ml, co wystarcza na jedno użycie na twarz i szyję. Tutaj muszę troszkę ponarzekać, bo w odróżnieniu do poprzedniej maseczki ta otwierała się o wiele gorzej.

Jak wiecie maseczka peel-off ma bardzo specyficzną konsystencję i zapach, ponieważ ona musi zastygnąć. Szczerze Wam powiem, że nie lubię tej konsystencji, maseczka się lepi, ciężko wydobywa z opakowania. Jeśli chodzi o zapach to nie czuję ogórka, tylko ten alkoholowy zapach maseczki. Jak przystało na maseczkę z wyciągiem z ogórka maseczka ma lekko zielony kolor.

Po nałożeniu maseczka dość szybko zasycha, nie jest niekomfortowa, nosi się ją całkiem przyjemnie. Producent zaleca, aby maseczkę pozostawić na twarzy na 20-25 minut. Po tym czasie maseczka fajnie zasycha i jest gotowa, aby ją ściągnąć. Ten proces jest również dość przyjemny bo maseczka schodzi praktycznie w jednym kawałku.

Po zdjęciu maseczki cera jest miękka bynajmniej nie ściągnięta. Szczerze mówiąc według mnie twarz była średnio oczyszczona. Myślę, że naskórek mogła usunąć ponieważ skóra była bardzo przyjemna w dotyku. Jak dla mnie plusem było również to, że kolejne produkty nakładane na twarzy szybciej się wchłaniały.

Podsumowując maseczka nie jest zła, ale nie spełniła do końca moich oczekiwań. Szczerze mówiąc o wiele bardziej byłam zadowolona z poprzedniej maseczki, może dlatego że tak fajnie nawilżała skórę. Do testu czeka na mnie jeszcze kilka z nich i jestem bardzo ciekawa ich działania. Kolejna recenzja już za tydzień.

Poniżej link do facebook`a 7th heaven

A jakiego typu maseczki wy lubicie?? Chętnie poczytam.

Pozdrawiam Annapoint:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *