
Evree Magic Rose- upiększające krem do twarzy ostatnie odkrycie.
Cześć:)
Zima to czas, kiedy jestem bardziej skłonna testować różne nowości kosmetyczne zarówno makijażowe jak i pielęgnacyjne. W poszukiwaniu ideaalnego kremu nawilżającego ,który w końcu sprosta wymaganiom mojej skóry postanowiłam przetestować krem z firmy Evree Magic Rose.
Krem możecie znaleźć w każdej drogerii stacjonarnej jak i tych internetowych, a jego cena to ok 30 zł.
Kilka słów od producenta.
Evrēe upiększający krem do twarzy 30+ Magic Rose:
– głęboko i długotrwałe nawilża skórę
– wyrównuje koloryt
– hamuje pierwsze oznaki starzenia
– poprawia elastyczność twarzy i jej jędrność
– delikatnie odświeża
– łagodzi podrażnienia
– wypełnia strukturę skóry
– nietłusta i bogata konsystencja
– zmysłowy zapach
Evrēe upiększający krem do twarzy 30+ Magic Rose składniki aktywne:
– olejek różany – odświeża, tonizuje, odżywia, łagodzi podrażnienia, regeneruje i nawilża skórę
– kolagen – wspomaga, wypełnia strukturę skóry, jest odpowiedzialny za elastyczność
– elastyna – poprawia elastyczność skóry i jędrność.
Krem przychodzi do Was w standardowej pojemności 50 ml. Znajduje się w szklanym, masywnym pojemniczku. Jest to słoiczek, więc nieuniknione jest codzienne wkładanie paluszka do opakowania, więc będzie to minus dla tych z Was, które preferują kremy w tubce.
Jestem bardzo mile zaskoczona działaniem tego kremu. Kupiłam go przy okazji jakieś promocji, a okazał się czarnym koniem mojej pielęgnacji. Krem bardzo dobrze nawilża skórę. Po jego zastosowaniu skóra jest miękka i bardzo miła w dotyku. Stosuję go jako jeden z kroków pielęgnacji pod makijaż wiec ważne jest dla mnie, aby względnie szybko się wchłaniał. Tak też się dzieje. Krem nie wchłania się natychmiastowo, trzeba mu dać chwilkę, ale ten czas możecie spożytkować na jedzenie śniadania, czy inne poranne czynności. Jeśli jesteśmy przy makijażu to ważna informacja, że podkład fajne się utrzymuje, na pewno nie waży się na skórze. Jeśli macie cerę przetłuszczającą się to uważam, że również będziecie zadowolone. Nie przetłuści Wam strefy T, a bardzo fajnie ją zrównoważy.
Konsystencja kremu jest dość bogata, gęsta, przyjemna i nie jest lepka. Jeśli chodzi o zapach jest to bardzo delikatny, subtelny, raczej ekskluzywny zapach różany. Cieszę się, że nie pachnie jak różaniec, które aromatyzuje się tym zapachem. Ten jest trafiony w 10.
Wydajność to kolejny plus tego produktu. Używam go jakiś miesiąc i zużyłam niecałą połowę, przy codziennym nakładaniu. Myślę, że to za sprawą konsystencji.
Po dłuższym stosowaniu kremu widoczna jest poprawa jakość skóry.
Używałyście jakiegoś produktu z Evree. Macie coś do polecenia??
Pozdrawiam Annapoint:)

